Zalały nas wywiady-rzeki i powieści kryminalne, toteż sięgnięcie po formę opowiadanie jest pomysłem odważnym. Trudna to forma, wymagająca dyscypliny i opanowania warsztatu. Skondensowanie treści i puenta często niespodziewana oraz przewrotna. To się autorowi udało. Mnie urzekły dwa opowiadania spośród tego zbioru tak bardzo, że nie nie mogę przestać o nich myśleć. Brutalnie demaskatorskie, sięgające trzewi. Nie powiem, które, bo o gustach się nie dyskutuje. Polecam!
Lidia Stanisławska
piosenkarka, felietonistka, aktorka i pisarka
Proza Rutkowskiego jest jak mur zbudowany żalu, bólu, złości oraz niezgody na siebie i świat, które spaja gorycz i ironia. Warto zobaczyć, co jest za nim, chociaż wcale nie będzie to przyjemny widok.
Andrzej Staszczyk
scenarzysta
Kawał dobrej, twardej literatury. Niewymuskanej, trudnej i prawdziwej.
Mariusz Gzyl
dziennikarz
About the author
K. S. Rutkowski – rocznik 74. Pochodzi z Koszalina. Autor twardej, męskiej prozy. Pisze od ponad dwudziestu lat, a od szesnastu jego książki regularnie pojawiają się na rynku wydawniczym. Na łamach prasy K.S. Rutkowski zadebiutował w 2001 r. opowiadaniem Brudne historie opublikowanym w periodyku kulturalnym „Lampa i Iskra Boża”(dziś ukazującym się pod nazwą „Lampa”). Jest laureatem sześciu ogólnopolskich konkursów literackich, w tym I Ogólnopolskiego i Polonijnego Konkursu Literackiego im. Zenona Przesmyckiego „O Laur Miriama” – Radzyń Podlaski 2003 (jury: m.in. Ernest Bryl i Bogdan Zadura).
Jego książki są odważne i kontrowersyjne, ze względu na trudną tematykę, mocne sceny i dosadny język, który w Krymiał tango ociera się nawet o gwarę więzienną. Mimo że zwykle opowiadania nie cieszą się tak wielką popularnością jak powieści sensacyjne, książka ta miała już trzy wydania drukowane (1999 r., 2007 r., 2010 r.) i audiobook (2015 r.). Inne równie znakomite publikacje to opowiadania Brudne historie (2006 r.), minipowieść Chiński ekspres (2009 r., 2010 r.) i W niewoli seksu (2014 r.). Jest autorem nietuzinkowym, jedynym w swoim rodzaju. Niezwykle trafnie analizuje otaczającą nas rzeczywistość i ludzkie charaktery. W tym nie ma sobie równych! Bardzo utalentowany, a przy tym skromny. W jednym z wywiadów stwierdził: „Nie uznaję lansu. Nie mam w ogóle na to parcia i jeśli ktoś mnie zaprasza do tv lub radia, grzecznie odmawiam. Nie znoszę tego. Medialnego zwierza nikt nigdy ze mnie nie zrobi”.