Głównego bohatera, Daichiego, nazwał jego ojciec; znak, którym zapisuje się to imię, przywiódł mu na myśl pas ziemi rozciągający się niczym horyzont. Rozdzielona dwójka, z której jedno pozostaje na ziemi, a drugie wznosi się do nieba, wysyła do siebie wymyślne podarunki, choć wydaje się to dość niemądre.
To pierwsza taka opowieść
w mojej karierze.
Kiedy będziecie czytać tę mangę, proszę, wspomnijcie swoich zmarłych i wyszepczcie ich imiona. Nie zdziwcie się, jeśli usłyszycie brzęk...