Hachiken Yugo wychował się w mieście, chodził do dobrego gimnazjum i jego życie nie różniło by się o losów tysięcy podobnych mu nastolatków gdyby nie jedna sprawa – aby być jak najdalej od swojej rodziny Hachiken zapisuje się do szkoły z akademikiem, czyli… technikum rolniczego Oezo. Jak chłopak z miasta da sobie radę z pracą na roli? Czy uda mu się odnaleźć w nowym środowisku? Skąd tak dokładnie biorą się jajka? Czy cud narodzin jest naprawdę taki cudowny? Tego wszystkiego (i jeszcze więcej) dowiecie się podczas lektury, i nieważne czy jesteście ze wsi czy też nie widzieliście nigdy krowy na oczy – na pewno będziecie się przy niej doskonale bawić!
-- w tym tomie --
Czasami z partnerem nie można się dogadać. Ale tam, gdzie słowa nie wystarczą, z pomocą przychodzi serce. Skacząc hen wysoko, ukazuje nam się nigdy wcześniej nie widziany krajobraz. Ach, tak to już jest w Klubie Jeździeckim…
Hachiken ma już doświadczenie z egzaminami i testami, ale w zawodach weźmie udział po raz pierwszy. Nadchodzi czas debiutu Yugo Hachikena…
Czasami walka z innymi polega na przezwyciężaniu własnych słabości